Hymmm...ale mam fafnisty humorek...dawno nie pisałam- SORKI...tak wyszło...no cóz...nikt mnie nie zabije=] mam taka skryta nadzieje przynamniej
Wczoraj byliśmy na wycieczce...łaziliśmy po górach od 10:30 do 18:00 ale było fajnie- teraz mnie bola całe nogi ale to taki szczególik...kto mi masażyk zrobi cio?:>
Ale ja i tak zawsze uważam, że w autokarze jest najwieksza jazzzZZzzda=] I w ogóle, w ogóle...(ahhh te ciarki...)
Było fafnie...było było...mmmmm....MMmmmmMMmmmMMMmmm... Cisza...ja już nic nie bedem pisać może lepiej
Papa i do nastepnego razu Choć możę teraz jeszcze coś tu powklejam MoŻe...=]
PozdróFFka for @ll=*